W Australii znajduje się 1/3 światowych zasobów uranu. Australia jest trzecim największym eksporterem uranu. Jednak Australia jest krajem, w którym pod pozorem ochrony środowiska zakazane są elektrownie jądrowe. Jak to możliwe, że kraj, który zapewnia światu czystą energię wolną od gazów cieplarnianych, sam z niej nie korzysta, opierając swoją energetykę głównie na węglu?
14-minutowa prezentacja pokazuje tak wiele, że nie da się tego streścić w jednym poście. Dostępne są angielskie napisy z opcją tłumaczenia na polski.
Ben Heard pokazuje różne miejsca związanych z energetyką jądrową, węglową i odnawialną. Podczas prezentacji Ben Heard pokazuje jak monstrualną dziurę w ziemi po odkrywkowej kopalni węgla; składowisko odpadów jądrowych, w którym jest paliwo z 28 lat pracy EJ; elektrownie słoneczne i wiatrowe. Na końcu pokazuje Ontario w Kanadzie, gdzie atom w połączeniu z OZE zapewnia czystą energię, w przeciwieństwie do Queensland w Australii, gdzie – z miłości do środowiska – płoną góry węgla, choć niedaleko wydobywa się uran.
Zobacz więcej
Czy faktycznie SMR nigdzie nie ma?
Piotr Naimski: 60 mld PLN na energetykę jądrową w Polsce w 10 lat
Wicepremier Szwecji: potrzebujemy ATOMU i OZE