Na pewno widzieliście zdjęcia pseudo-ekologów straszących odpadami z EJ, którzy pokazują beczki po oleju, pomalowane na żółto z przyklejonym znaczkiem radiation hazard ☢. Pseudo-ekolodzy uwielbiają pokazywać żółte beczki. Jednak nikt nie trzyma zużytego paliwa jądrowego w beczkach po oleju! Pręty paliwowe by się w nich nie zmieściły 🙂 Zatem jak to się robi naprawdę?
Po wyciągnięciu z reaktora, pręty paliwowe trafiają na kilka lat do basenu z wodą, w której sobie leżą sobie spokojnie przez kilka lat, aż się ostudzą. Basen zwykle znajduje się w tym samym budynku co reaktor. Następnie możliwe jest odzyskanie uranu, plutonu, a także innych cennych izotopów. Recykling paliwa jądrowego istnieje i jest stosowany w wielu krajach.
To, czego nie da się wykorzystać, trafia do wielkich betonowych zbiorników. Wewnątrz nich znajduje się kilka warstw ekranujących promieniowanie, a pierwiastki promieniotwórcze trafiają do szklanej masy. Warto wiedzieć, że odpady są w stanie stałym, więc nie mogą się wylać, jak olej z nieszczelnej beczki. Zdjęcie przedstawia składowisko Zwilag w Szwajcarii. Zwróćcie uwagę, że na zdjęciu jest widoczny pracownik, który nie ma na sobie żadnego kosmicznego kombinezonu – po prostu nie ma takiej potrzeby. Pojemniki zapewniają skuteczną ochronę przed promieniowaniem.
Na tej stronie jest filmik. Pokazano jak wygląda transport i ustawianie tych pojemników.
Zobacz więcej
Odpady promieniotwórcze
Recykling paliwa jądrowego
Jak wygląda składowisko odpadów jądrowych?